Dwa miesiące temu informowałem o nadchodzącej płycie Joe Satriani'ego. Teraz od tygodnia znajduje się ona w sklepach. I przynosi kawał dobrej muzyki.
Satriani może na nowej płycie nie zaskakuje, ale w sumie od takiej muzyki nie ma co tego oczekiwać. Mamy tu bardzo ładne i spokojne melodie, szybsze solówki, ale też i mocniejsze czasem riffy. W ostatnim utworze "Goodbye Supernova" pojawiają smyczki, w spokojniutkim "All of my Life" mamy nieco bongosów, a sama płyta zaczyna się mocnym i szybkim uderzeniem w utworze tytułowym "Shockwave Supernova", w którym później następuje ładna melodia i nieco zwolnienia. Mamy nieco bluesa w "San Francisco Blue" i nieco jakby marszowego pochodu w "Scarborough Stomp". Ale każdy utwór mógłby być wymieniony tutaj, bo płyta jest bardzo równa, melodyjna i w stylu Satriani'ego.
Moja nota
8/10Satriani może na nowej płycie nie zaskakuje, ale w sumie od takiej muzyki nie ma co tego oczekiwać. Mamy tu bardzo ładne i spokojne melodie, szybsze solówki, ale też i mocniejsze czasem riffy. W ostatnim utworze "Goodbye Supernova" pojawiają smyczki, w spokojniutkim "All of my Life" mamy nieco bongosów, a sama płyta zaczyna się mocnym i szybkim uderzeniem w utworze tytułowym "Shockwave Supernova", w którym później następuje ładna melodia i nieco zwolnienia. Mamy nieco bluesa w "San Francisco Blue" i nieco jakby marszowego pochodu w "Scarborough Stomp". Ale każdy utwór mógłby być wymieniony tutaj, bo płyta jest bardzo równa, melodyjna i w stylu Satriani'ego.
Moja nota
Oficjalna strona Joe Satriani'ego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz