Zgodnie z zapowiedzią miesiąc temu na rynku pojawił się krążek "Venom" formacji Bullet For My Valentine. I zwolennicy mocnego grania będą z pewnością usatysfakcjonowani.
Płyta przynosi mnóstwo ciężkiego i szybkiego grania w większości z dość melodyjnym wokalem w stylu właśnie BFMV, oczywiście ze momentami krzyczanego growlu. Mamy więc niepozorny wstęp do płyty, po którym następuje "No Way Out" z szybkością od początku, mocą na zwrotce i bardziej melodyjnym refrenem. Ostre i szybkie od początku, choć raczej z melodyjnym wokalem, "Army of Noise". Singlowe "You Want a Battle? (Here's a War)" z chórkiem na początku. Kolejne szybkie "Broken" z nieco wolniejszym refrenem i gitarami nieco "rozmytymi" w nim. Tytułowy "Venom" jest spokojny i bardziej melodyjny. A w "Pariah" na początku mamy jakby rozmowę dwóch pędzących i mocnych gitar, a później jedna z gitar momentami gra bardzo szybki riff.
Moja nota
9/10Płyta przynosi mnóstwo ciężkiego i szybkiego grania w większości z dość melodyjnym wokalem w stylu właśnie BFMV, oczywiście ze momentami krzyczanego growlu. Mamy więc niepozorny wstęp do płyty, po którym następuje "No Way Out" z szybkością od początku, mocą na zwrotce i bardziej melodyjnym refrenem. Ostre i szybkie od początku, choć raczej z melodyjnym wokalem, "Army of Noise". Singlowe "You Want a Battle? (Here's a War)" z chórkiem na początku. Kolejne szybkie "Broken" z nieco wolniejszym refrenem i gitarami nieco "rozmytymi" w nim. Tytułowy "Venom" jest spokojny i bardziej melodyjny. A w "Pariah" na początku mamy jakby rozmowę dwóch pędzących i mocnych gitar, a później jedna z gitar momentami gra bardzo szybki riff.
Moja nota
Oficjalna strona zespołu Bullet For My Valentine
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz