Recenzja / review
Volbeat - The Devil's Bleeding Crown
Nowa płyta duńskiej grupy Volbeat przynosi 13 (17 z bonusami) kompozycji. Może "Seal The Deal & Let's Boogie" nie jest to poziom "Rock the Rebel" czy "Guitar Gangsters", ale wciąż pozostaje wysoki. Miło posłuchać i głową pobujać.
Na początek już leci szybkie, rockowe i jakże volbeatowe "The Devil's Bleeding Crown". Po nim nieco spokojniejsze, ale nadal dość szybkie i bujające "Marie Laveau". I można by tak pisać tu o każdym utworze płyty. Skupię się jednak na najlepszych chyba. Jako trzecią kompozycję otrzymujemy średnio szybkie, ale melodyjne "For Evigt". Szósty utwór to energiczne "Black Rose", choć zaczynające średnio szybko, by być mocniejsze i szybsze. Natomiast jako dziesiąte umieszczone zostało tytułów nagranie "Seal The Deal" szybkie, mocne, rytmiczne i energetyczne od samego początku. A na tym płyta się nie kończy i warta posłuchania jest do samego końca.
Moja ocena
7/10Na początek już leci szybkie, rockowe i jakże volbeatowe "The Devil's Bleeding Crown". Po nim nieco spokojniejsze, ale nadal dość szybkie i bujające "Marie Laveau". I można by tak pisać tu o każdym utworze płyty. Skupię się jednak na najlepszych chyba. Jako trzecią kompozycję otrzymujemy średnio szybkie, ale melodyjne "For Evigt". Szósty utwór to energiczne "Black Rose", choć zaczynające średnio szybko, by być mocniejsze i szybsze. Natomiast jako dziesiąte umieszczone zostało tytułów nagranie "Seal The Deal" szybkie, mocne, rytmiczne i energetyczne od samego początku. A na tym płyta się nie kończy i warta posłuchania jest do samego końca.
Moja ocena
(a jak Ty oceniasz płytę - zostaw komentarz / leave a comment below - what your opinion?)
Oficjalna strona zespołu Volbeat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz