Tak jak zapowiadaliśmy na początku marca ukazała się dziesiąta studyjna płyta szwedzkiego zespołu Europe. Zatytułowana tym razem "War of Kings" zawiera 11 (a w wersji deluxe 12) melodyjnie hard rockowych utworów. I od początku wiemy z czym mamy do czynienia.
Tytułowy utwór właśnie już na początek niesie ze sobą energię i moc w starym stylu jakby lat 70-tych, a zarazem iście "europe'owym". Płyta jest w ogóle bardzo wyrównana i ciężko wskazywać lepsze czy gorsze utwory. Jedne są bardziej melodyjne, inne ostrzejsze. Są spokojne balladowe i są mocne rockowe. Jako możliwy hit wskazać można "Days of Rock'n'Roll", rytmicznie rozpędzone, czy nieco bluesowe "Angels (With Broken Hearts)". Ale też bardzo ciekawie brzmią "Praise You", czy "Nothin' To Ya". Ale tak jak wspomniałem wcześniej - mógłbym tu wpisać każdą z kompozycji i nie było by to niczym złym, ani dziwnym.
Od swojego powrotu na scenę zespół poniżej dobrego poziomu nie schodzi - co daje też posiadanie w swoich szeregach takiego gitarzysty jak John Norum (nie pomniejszając zasług, ani umiejętności Kee Marcello). I tak właśnie jest też tym razem.
Moja ocena
Tytułowy utwór właśnie już na początek niesie ze sobą energię i moc w starym stylu jakby lat 70-tych, a zarazem iście "europe'owym". Płyta jest w ogóle bardzo wyrównana i ciężko wskazywać lepsze czy gorsze utwory. Jedne są bardziej melodyjne, inne ostrzejsze. Są spokojne balladowe i są mocne rockowe. Jako możliwy hit wskazać można "Days of Rock'n'Roll", rytmicznie rozpędzone, czy nieco bluesowe "Angels (With Broken Hearts)". Ale też bardzo ciekawie brzmią "Praise You", czy "Nothin' To Ya". Ale tak jak wspomniałem wcześniej - mógłbym tu wpisać każdą z kompozycji i nie było by to niczym złym, ani dziwnym.
Od swojego powrotu na scenę zespół poniżej dobrego poziomu nie schodzi - co daje też posiadanie w swoich szeregach takiego gitarzysty jak John Norum (nie pomniejszając zasług, ani umiejętności Kee Marcello). I tak właśnie jest też tym razem.
Moja ocena
As we announced earlier Europe released their tenth studio album in first days of March. It is called "War of Kings" and includes 11 (12 in deluxe version) songs of melodic hard rock. And from the start you know what would be found on the record.
First track is "War of Kings" and it brings energy and power in the old 70's style. But still there's Europe's style too. The album is very good in every part and it is hard to point better or worse songs. Some are very melodic, some are harder. There are slower like ballads and others are stronger and more rock. As possible hit might be pointed rhythmic and speeding "Days o Rock'N'Roll" or a little blues like "Angels (With Broken Hearts)". But "Praise You" or "Nothin' To Ya" sounds also very interesting. But as I mentioned before I could write here the title of every compossition and still it wouldn't be any mistake.
Since their returning the band didn't record music below good level. And this time isn't different. Of course having guitarist like John Norum in squad gives so too (saying no bad words about Kee Marcello of course).
My note
8/10First track is "War of Kings" and it brings energy and power in the old 70's style. But still there's Europe's style too. The album is very good in every part and it is hard to point better or worse songs. Some are very melodic, some are harder. There are slower like ballads and others are stronger and more rock. As possible hit might be pointed rhythmic and speeding "Days o Rock'N'Roll" or a little blues like "Angels (With Broken Hearts)". But "Praise You" or "Nothin' To Ya" sounds also very interesting. But as I mentioned before I could write here the title of every compossition and still it wouldn't be any mistake.
Since their returning the band didn't record music below good level. And this time isn't different. Of course having guitarist like John Norum in squad gives so too (saying no bad words about Kee Marcello of course).
My note
Oficjalna strona zespołu Europe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz