[Recenzja] Star.Gate – The Moment Of A Lifetime

    Wśród nowości płytowych 12 grudnia 2025 pojawiła się nowa, siódma już, studyjna płyta greckiej grupy Star.Gate zatytułowana "The Moment Of A Lifetime". Powstała w 2003 roku grupa już po roku wydała swój debiutancki album "Stargate", ale na drugi "Reborn" przyszło czekać długich 9 lat. Od tamtej pory nowy materiał ukazuje się częściej, a poprzednia płyta "Escaping The Illusion" została wydana w 2024 roku. Nowy album jest pełen melodii, a promuje go utwór "". Zapraszam do lektury recenzji plyty.

Album otwiera wspomniany już "Invincible", dość szybki, zaczynający się i kończący melodyjnym gitarowym solo, zawierający nieco szarpanych rytmów i melodyjny wokal. I ten mekodyjny wokal będzie tu właśnie podstawową wykładnią, do czego jeszcze później wrócę. Jest to dodatkowo chyba najlepszy utwór na płycie, choć wskazanie konkretnie wyróżniających się kompozycji jest tu szalenie trudne.
Jednak wśród tych melodyjnych i dość spójnych stylistycznie utworów w połowie płyty monotonność linii wokalnych zaczęła mnie strasznie nużyć. Ciężko zwrócić uwagę na smaczki muzyczne. A jest ich na płycie ewidentnie co najmniej kilka. Przykładowo w nieco balladowym "Final Victory" pojawia się łamany i zmienny rytm, a "Vertical" z kolei zawiera wiecej ciekawych, technicznych riffów.
Podsumowując jest to bardzo specyficzna płyta i może zbierać bardzo rozbieżne oceny. W mojej ocenie każdy z utworów mógłby zapewne osobno być określany arcydziełem, ale jako całość nieco nuży.

Tracklist:

1. Invincible
2. Starlit Road
3. Avalon
4. The Moment of a Lifetime
5. Final Victory
6. Vertical
7. Dance in the Crimson Sky
8. Pain

Line-up:
Kostas Domenikiotis - bass
Bandis Sakis - Keyboards
Tiktopoulos Dimitris - Vocal
Anthimos Manti - Guitars
Stergios Kourou - Drums

My note
7/10
(what you think about this album - leave a comment)

Star.Gate website

Stargate - The Moment Of A Lifetime 12.12.2025 Invincible - 7 - melodia solo pocz, szybsze i energiczne, melodia wokal, czasem szarpany rytmiczny 2gie solo na koniec Starlit Road - 7- - pocz solo, lekko kontynuujące poprzedni, podobna szybkość Avalon - 7- - pocz nieco wolniej, szarpany rytm, nieco balladowe The Moment of a Lifetime - 6+ - nieco szybsze, rytmiczny początek, wokal spokojny, rozciągnięty, nieco nużące Final Victory - 6+ - pocz dość spok, rytm łamany 3/4, 4/4, nieco balladowe Vertical - 6+ - szybsze, ciekawe gitarowe zagryki nieco technicz,szarpane, mimo to wokal mocno spokojny Dance in the Crimson Sky - 7- - pocz, bas, szybszy, podkład szybszy, ale zwr szarpana i wolniesza Pain - 6+ - pocz jakby jazz? spokojne, gitary nieco cięższe i rytmicznie szarpane, wokal znów monotonny