Jako, że wczoraj minęło 5 lat od ukazania się albumu "Black Clouds & Silver Linings" z repertuaru grupy Dream Theater pokusiłem się o recenzję tegoż krążka z perspektywy tych pięciu lat. Krążek zawiera tylko sześć kompozycji, ale za to 4 są ponad dziesięciominutowe. Niestety nie jest to dzieło wybitne, co w przypadku DT może być dla niektórych ogromnym minusem.
Płyta rozpoczyna się mocnym "A Nightmare to Remember" z charakterystycznymi dla zespołu zmianami tempa. Po nim dwa z lepszych "A Rite of Passage" z bardzo miło melodyjnym refrenem i balladowe "Wither". Natomiast na koniec dostajemy najdłuższy na płycie i zarazem najlepszy "The Count of Tuscany" ze spokojnym początkiem, a później ciekawym solo, z zabawą riffami oraz zmianami tempa i "nastroju".
Długo wahałem się nad oceną jednak ostatni utwór ostatecznie ją podniósł.
Moja ocena
8/10Płyta rozpoczyna się mocnym "A Nightmare to Remember" z charakterystycznymi dla zespołu zmianami tempa. Po nim dwa z lepszych "A Rite of Passage" z bardzo miło melodyjnym refrenem i balladowe "Wither". Natomiast na koniec dostajemy najdłuższy na płycie i zarazem najlepszy "The Count of Tuscany" ze spokojnym początkiem, a później ciekawym solo, z zabawą riffami oraz zmianami tempa i "nastroju".
Długo wahałem się nad oceną jednak ostatni utwór ostatecznie ją podniósł.
Moja ocena
Oficjalna stron zespołu Dream Theater
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz